Od wschodnich po zachodnie krańce Krakowa

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiejsza historia (w sensie przygotowań do egzaminów) skończyła się stosunkowo wcześnie. Podjechał pod mój dom Mito z drugim kolegą i udaliśmy się najpierw zielonym szlakiem Dłubni pod Hutę Sędzimira. Po drodze drugi kolega złapał gumę, a zatem kontynuowaliśmy dalej sami z Michałem jadąc w kierunku centrum. Następnie zdobyliśmy przeciwległy kraniec miasta - Olszanicę oraz Obserwatorium Astronomiczne UJ na stromej ul. Orlej, a dalej zjeżdżając z przyjemną prędkością dojechaliśmy do Tyńca, gdzie ok. 30 minut odpoczęliśmy przy torze kajakowym. Później wróciliśmy bulwarem nadwiślańskim do miasta. Pogoda - piękna! Jedyne do czego można się przyczepić to wiatr - pod wieczór już nieprzyjemny i dosyć silny, ale nie ma co narzekać :)

@Przyjemna pusta droga, ostre koło.

@Szukamy bezowocnie kompresora dla kolegi.

@Postój przy "Ranczu" w Olszanicy i uzupełnienie zapasu picia.

@Elegancki widok na Balice.

@Zachód słońca niedaleko toru kajakowego w Tyńcu.

@Nikt nie ucierpiał, tylko woda się "komuś" skończyła, na szczęście są dobrzy koledzy :)

@Odpoczynek nad Wisełką.

Mapka trasy: